BYDŁO I POWIDŁO - Czy blogerzy mogą się mylić?
Burgerowy boom już za nami i restauracje z kanapkami nie powstają już w tak
zastraszającym tempie jak kiedyś. Rynek został dzięki temu zweryfikowany i
można mieć prawie pewność, że knajpy burgerowe, które powstały lata temu i nie
upadły, serwują faktycznie jedzenie na poziomie. Jednym z takich miejsc jest
Bydło i Powidło Meat-ing Place, opisywane niejednokrotnie przez blogerów jako prawdziwe królestwo dobrego burgera.
Przyznać trzeba, że chłopakom z BiP nie brakuje fantazji, co widać po kolejnych
propozycjach kanapki miesiąca, ale czy wizyta w Bydło i Powidło spełniła moje
bardzo wysokie oczekiwania? Czytajcie w najnowszej recenzji!
Lokal Bydło i Powidło położony jest niedaleko dawnego Nocnego Marketu – przy ulicy Kolejowej. Urządzony w czerni sprawia raczej mocno ascetyczne wrażenie. Duże szyby zamiast okien optycznie mają dodawać przestrzeni, ale mimo wszystko czuję się tam trochę klaustrofobicznie, również ze względu na słabe oświetlenie i bliskość stolików względem siebie.
Wybór burgerów jest naprawdę duży i ciężko nam zdecydować się na
cokolwiek. Ceny – zaskakują. Widząc kwotę w okolicach 30 zł spodziewam się
frytek w zestawie, ale zostaję szybko wyprowadzona z błędu. Oczekiwania więc
tym bardziej rosną - żeby produkt był naprawdę perfekcyjny.
Mąż zamawia Burgera Guacamole (29 zł) z 200g wołowiny, sałatą, pomidorem, domowym guacamole, papryczkami jalapeno, nachosami i majonezem. Kotlet w burgerze jest naprawdę solidny i co najważniejsze – wysmażony idealnie na proszone medium rare. Soczyste, dobrze doprawione mięso jest tu zdecydowanie potraktowane z szacunkiem. Guacamole jest przyjemnie kremowe, a nachosy dobrze przełamują miękką fakturę pozostałych składników. Kanapka jest zdecydowanie dobra.
Mąż zamawia Burgera Guacamole (29 zł) z 200g wołowiny, sałatą, pomidorem, domowym guacamole, papryczkami jalapeno, nachosami i majonezem. Kotlet w burgerze jest naprawdę solidny i co najważniejsze – wysmażony idealnie na proszone medium rare. Soczyste, dobrze doprawione mięso jest tu zdecydowanie potraktowane z szacunkiem. Guacamole jest przyjemnie kremowe, a nachosy dobrze przełamują miękką fakturę pozostałych składników. Kanapka jest zdecydowanie dobra.
Ja nawiązując do nazwy lokalu wybieram Burgera Powidlak (29 zł) z 200g wołowiny, powidłami śliwkowymi z
orzechami, serem kozim, roszponką i orzechami włoskimi. Minusem jest dla mnie
forma podania w otwartej bułce – choć ładnie prezentuje wszystkie składniki, to
niestety obie kanapki za szybko przez to stygną. Maślana bułeczka idealnie
pasuje do tutejszych kanapek, powidła mają ciekawy korzenny posmak, orzechy
bardzo przyjemnie chrupią, kotlet wołowy znów zrobiony jest w punkt. Ale
brakuje mi zdecydowanie balansu między powidłami a kozim serem i nie jest to
wina ilości sera – jak widać po zdjęciu naprawdę go nie brakuje. Problem zdaje
się leżeć w jego intensywności, myślę że lepiej sprawdziłby się ser kozi w
wersji twarogowej, kruszonej. Z kolei powideł jest zdecydowanie za dużo i
dominują smak całej kanapki.
Na szczęście z pomocą przychodzą domowe
frytki (9 zł) – przyrządzone ze skórką, tak jak najbardziej lubię. W sam
raz miękkie w środku i lekko chrupiące na zewnątrz, dobrze kontrastują słodki smak
Powidlaka.
Nie można odmówić Bydło i Powidło bycia w czołówce warszawskich
burgerowni, szczególnie ze względu na kreatywność w menu i doskonałe
przyrządzanie solidnych kawałków wołowiny. Pewne szczegóły mogłyby jednak
zostać dopracowane a i cena za samą kanapkę budzi pewne wątpliwości. Jeśli ta
Was jednak nie odstrasza, warto wpaść przekonać się co to znaczy traktować
wołowinę z szacunkiem i czcią. Smacznego!
OCENA: 4 / 5
BYDŁO I POWIDŁO Meat-ing Place
Kolejowa 47
Warszawa
OCENA: 4 / 5
BYDŁO I POWIDŁO Meat-ing Place
Kolejowa 47
Warszawa
Komentarze
Prześlij komentarz