STREFA KOMFORTU - Komfort dla wegan i mięsożerców
Liczba otwierających się z każdym miesiącem nowych lokali wegańskich nie
przestaje mnie zadziwiać. To prawdziwa rewolucja, która nie przestaje trwać. I
choć sama uwielbiam jeść mięso i nie wyobrażam sobie życia bez krwistego steka,
to i dla mnie ta rewolucja okazała się wielkim plusem. Jako osoba z
nietolerancją laktozy, czyli nie mogąca spożywać wielu produktów z mleka zwierzęcego,
idąc do wegańskiej restauracji mogę przebierać we wszystkich pozycjach menu bez
żadnych obaw i dodatkowych pytań. Dlatego powstanie nowego wegańskiego lokalu na
położonej nieopodal popularnej ulicy Francuskiej, przyciągnęło mnie wkrótce po
otwarciu. Czy było na tyle smacznie by zachwycić wytrawnego mięsożercę?
Czytajcie!
Strefa Komfortu powstała w następstwie dwóch innych lokali, również
wegańskich. Najpierw istniało tu Think Love Juices – restauracja znanej
polskiej modelki Ani Jagodzińskiej. Lokal serwował naprawdę smaczne i pomysłowe
dania (Ania sama jest od lat zadeklarowaną weganką) a do tego tłoczone na zimno
autorskie soki owocowo-warzywne. Gdy TLJ się zamknął, na jego miejsce wskoczył
bazujący na sławie i nazwie poprzedniego miejsca I Love Juice. Cieszy więc, że
kolejna restauracja uczciwie podeszła do tematu i buduje swoją markę od podstaw.
Wnętrze jest bardzo niewielkie, ale przyjemne, jasne, ożywione barwnymi
dodatkami i oczywiście żywymi roślinami.
Karta zawiera wiele dań, które w ogóle nie kojarzą się z kuchnią
wegańską, a ich sekret polegać ma na odtworzeniu oryginalnych smaków tak, by i
mięsożercy wyszli stąd zadowoleni. Mi się taki koncept podoba i jest przepisem
na zwiększenie liczby klientów. Za namową przemiłego kelnera zamawiam więc Burger
Linda (29 zł, 35 zł w zestawie z frytkami) z kotletem na bazie soi, piklowaną
cebulą, rukolą, pomidorem, sosem tonkatsu i majonezem. Kanapka jest średnich
rozmiarów, ale prezentuje się bardzo apetycznie. Wszystkich, którym „mięso”
sojowe kojarzy się z gotowymi kotletami o smaku tektury uspokajam – to nie
tutaj. W Strefie Komfortu kotlet naprawdę smakuje mięsnie i czuć w nim nutkę
dymu i grilla, którą uwielbiam. Gdyby ktoś postawił przede mną tego burgera bez
informacji, że jest wegański – naprawdę dałabym się nabrać. Sosy świetnie
komponują się z warzywami, a bułka dobrze trzyma całość i jest również pyszna.
Nie mam się absolutnie do czego przyczepić (no może do ceny, ale w końcu to
Francuska) i z pełnym przekonaniem zamówiłabym tego burgera ponownie!
Do kanapki nie mogło zabraknąć oczywiście frytek z batata (16 zł
jeśli zamawiamy osobno) z serem wegańskim violife, majonezem z chutneyem, sosem
pomidorowym i szczypiorkiem. Mam nadzieję, że ilość frytek przy zamówieniu
poza burgerowym zestawem jest jednak nieco większa. Szczególnie, że są naprawdę
pyszne i chciałoby się ich zjeść o wiele więcej.
Na kolejną pozycję, tradycyjnie niewegańską, decyduje się moja
przyjaciółka i zamawia Carbonarę (25 zł) na makaronie strozzapreti, z sosem na
wegańskiej śmietanie z wędzonym tempehem i natką pietruszki. Zdaję sobie
sprawę, że oryginalna carbonara nie zawiera śmietany, ale ani to oryginalna restauracja
włoska, ani nie wiadomo jak odtworzono by ten smak na bazie samego wegańskiego
sera, skoro i jajka użyć nie można. A jednak Strefie Komfortu ta sztuka się
udała! Z zadziwieniem na twarzy próbuję dania, a już z zupełnym szokiem przyjmuję
fakt, jak świetnie wędzony tempeh może zastąpić boczek. Owszem – danie jest troszkę
mdłe (tak jak i oryginalna carbonara), ale doprawdy nie wiem czy można by
carbonarę na sposób wegański odtworzyć lepiej. Może tylko z klasycznym
makaronem typu spaghetti.
Kolejnym plusem jest tu oferta alkoholowa – mamy Aperol z kija i bogaty
wybór piw kraftowych. Jak słyszę apetyczne opowieści kelnera o podawanych tu
brownie to już mi się usta otwierają do jedzenia, ale mimo wegańskiej kuchni
jestem naprawdę najedzona. I może to dobrze, bo coś czuję, że w to miejsce
zabiorę jeszcze niejednego znajomego. I weganina i miłośnika mięsiwa. Z
pewnością, że każdy z nich wyjdzie stąd w pełni zadowolony.
OCENA: 4.5 / 5
STREFA KOMFORTU
Francuska 14
Warszawa
Komentarze
Prześlij komentarz