TOP 8 - Najlepsza pizza w Warszawie

Gdzie zjeść najlepszą pizzę w mieście? – to jedno z najczęstszych pytań zadawanych zarówno blogerom jak i znajomym czy przyjaciołom. Gusta są różne, bo jedni wolą tradycyjną pizzę neapolitańską, a inni rzymską albo amerykańską na puszystym cieście. Jedni wybiorą dużo składników za niewysoką cenę, inni pójdą w jakość a nie ilość. O gustach się nie dyskutuje, za to ja – odpowiadając na to często zadawane mi pytanie – podzielę się naszym gustem polecając Wam ulubione miejsca z pizzą w Warszawie. Zorientujecie się, że jestem fanką włoskiej tradycyjnej pizzy, ale też nie jestem w tej kwestii ortodoksyjna. Przed Wami nasze TOP 8 najlepszych miejsc na pizzę w Stolicy! P.S. Kolejność przypadkowa.

1. CIAO A TUTTI

Miejsce, o którym słyszał chyba każdy fan pizzy, a „ochy” i „achy” wcale nie są tu przesadzone. Kolejki i problemy z rezerwacją również. Lokal o wystroju małej włoskiej trattorii, choć nieco duszny ze względu na położenie podziemne. Ale może ten gorąc od opalanego drewnem pieca wprowadza tylko dodatkowy włoski klimat? Pizze są tu w pełni autentyczne, ciasto doskonałe, a smaki tradycyjne. Ja uwielbiam ich za placka z włoską kiełbasą, ziemniakami i rozmarynem – koniecznie kiedyś spróbujcie! Polecany przez nas lokal znajduje się w Al. Niepodległości 217, ale doczekał się młodszego rodzeństwa Ciao a Tutti DUE przy ulicy Dąbrowskiego 27 na Mokotowie.

2. PISELLI

Wciąż jeszcze przez wielu nieodkryta perełka mieszcząca się w rejonie Olszynki Grochowskiej. Pizza w stu procentach neapolitańska – z przypieczonymi brzegami, na cieniutkim cieście z mokrym środkiem, ze świetnymi jakościowo wędlinami, mozzarellą di buffala i sosem na bazie pomidorów San Marzano. Do tego na stole wyśmienita oliwa extra vergine i delikatne acz wyraziste carpaccio wołowe na przystawkę i naprawdę niczego więcej nie potrzeba by przenieść się smakiem do Włoch.

Szczegółowa recenzja TUTAJ

3. DWA OSIEM

Nadwiślański barak ekspresowo podbił serca Warszawiaków, a marketing szeptany sprowadził do tego miejsca tłumy. Warto zjeść tam czym prędzej bo Dwa Osiem otwarte jest tylko w ciepłym sezonie. Zamówić można pizzę w klasycznym rozmiarze lub małym przypominającym pizzę rzymską, ale jej rodowód jest stricte neapolitański. Dwa Osiem to dowód na to, że nie trzeba mieć ekskluzywnej restauracji by dobrze robić pizzę po włosku – wystarczy opalany drewnem piec i prawdziwa pasja do jedzenia.

4. PAUSA WŁOSKA

Wybór dla tych, którzy poza dobrą pizzą oczekują kuchni włoskiej na wysokim poziomie i szukają miejsca na randkę czy spotkanie w gronie przyjaciół. Wybór być może nieoczywisty, bo lokal znajduje się na odradzającej się warszawskiej Pradze Północ. Kameralny klimat Pausy zachęca do odwiedzin, ale to i tak nic w porównaniu z jedzeniem. Nie tylko włoskim placuszkiem, ale również wyśmienitymi makaronami i obłędnie miękkimi gnocchi. Spróbujcie sami!

Pełna recenzja TUTAJ

5. PIZZERIA SALSICCIA

Nasze niedawne odkrycie na otwartym w tym sezonie Mini Markecie – młodszym bracie Nocnego Marketu. Okazało się, że nawet w street foodowo-piknikowych warunkach można postawić kaflowy piec do pizzy i wypiekać ją niczym włoscy mistrzowie. I nie ma co zrażać się restauracyjną ceną, bo poziom i smak jest lepszy niż w wielu restauracjach. Od mozzarelli po przyprawy – wszystko jest tu świeże i dobrej jakości, a tytułowa włoska kiełbasa po prostu rozkochuje w sobie od pierwszego kęsa.

Szczegółowy opis znajdziecie w naszym przewodniku po Mini Markecie TUTAJ

6. PINSA

Coś na „małego głoda”. Niewielkie bistro na Francuskiej serwuje pinsy czyli mini pizze, ale w wersji lżejszej i bardziej fit. Sekret tkwi w mniej tłustym cieście bogatym w zakwas i różne rodzaje mąki. Pinsa nie ocieka oliwą czy sosami, za to wspaniale podkreśla położone na niej składniki. Mięsna, wege, a może z owocami morza? Wybierzcie sami na miejscu lub na wynos jako szybki lunch lub drugie śniadanie!

7. OSP SASKA KĘPA

Mega sąsiedzki by nie powiedzieć rodzinny lokal, w którym szanuje się i stosuje tradycyjne przepisy wypiekania włoskiej pizzy. A to dopiero początek bo makarony również rozpieszczają podniebienie. OSP niby nie jest znane i popularne na Instagramie czy w internecie a i tak jest zawsze pełne gości bo broni się smakiem. Nie mogę im tylko wybaczyć, że nie mają pizzy w dostawie, ale szczęśliwie są moimi sąsiadami. Poza tym warto przyjechać tu nawet z drugiego końca miasta.

8. MĄKA I WODA

Restauracja włoska, którą znają już chyba wszyscy, jeśli nie z Nowego Światu to z Nocnego Marketu. Fajne miejsce by umówić się na spotkanie w samym sercu miasta. Mam do Mąki i Wody sentyment bo była jednym z pierwszych miejsc rozsławiających w stolicy pizzę neapolitańską, tam też zjadłam pierwszą w życiu pizzę biancę (bez sosu pomidorowego). To wybór bezpieczny, ale i przyjemny. I mam wrażenie, że sława tego lokalu potrwa jeszcze latami.