THE EATERY - Jadłodajnia na piątkę!

Co w dzisiejszych czasach gwarantuje restauracji prawdziwy sukces? Blogerzy i smakosze powiedzą oczywiście „dobre jedzenie” – bo w istocie to powinno być najważniejsze. Dobry smak i jakość podawanych produktów…Ale nie oszukujmy się, że w obecnym świecie liczy się także promocja, hulające social media i oczywiście tak prozaiczna rzecz jak lokalizacja. The Eatery to wciąż świeże miejsce, które w pierwszych dwóch aspektach może być z siebie dumne, w trzech pozostałych zaś nieco kuleje. Umiejscowione przy ulicy Ostrobramskiej, na terenie mini osiedla szumnie nazywanego „Koroną Pragi”, niestety nie przyciągnie gościa z ulicy. Nawet dla mnie, mieszkającej ledwie 4 przystanki dalej, ten teren to trochę „koniec świata”. Nie jest o nich bardzo głośno i cały lokal sprawia wrażenie nieśpiesznego, spokojnego…Ale karmią tu wybornie więc mam nadzieję, że choć trochę przyczynię się do ich sukcesu. Dlaczego warto do The Eatery pojechać w siną dal – dowiecie się z poniższej recenzji!



„The eatery” to po angielsku jadłodajnia i faktycznie restauracja swoim wystrojem i klimatem nie sili się na sztywną elegancję. Choć tę można zobaczyć w szczegółach takich jak sztućce czy karta menu. Jest tu schludnie, pastelowo, przytulnie. Tablica z menu na białych kartonikach przywodzi na myśl przydrożne bary, ale trop jest słuszny tylko pod tym względem, że zjecie tu kuchnię polską. Domową? Trochę tak, ale przede wszystkim oryginalną, nowoczesną i z pomysłem.





Ja swoją polską ucztę zaczynam lekko i wegetariańsko zamawiając pozycję stek z kalafiora/pesto/wegański parmezan/orzech laskowy (37 zł). Kalafiora jest dość solidna porcja, podany zostaje w formie chrupiącej „al dente”. Pesto fajnie przełamuje mdły smak warzywa, ale brakuje mi chyba jakiegoś konkretniejszego doprawienia i bardziej wyczuwalnych orzechów. Na początek jest ciekawie i nieźle, ale czekam na więcej…




Oczekiwania zostają spełnione wraz z niezwykle intensywnym żurkiem grzybowym/jajkiem/natką majeranku (21 zł). To nie jest smak zwykłego żurku z wrzuconymi do niego suszonymi darami lasu. To zupa, która łączy w sobie porządny żur na zakwasie z gęstą i aromatyczną zabielaną zupą grzybową. To prawdziwa petarda i żałuję, że ktoś takiego połączenia wcześniej nie wymyślił!




Na danie główne sięgam po gołąbki/wieprzowinę/czarny ryż/sos demi-glace (39 zł) i napiszę Wam to od razu…to najlepsze gołąbki jakie w życiu jadłam! Jak pewnie większość z Was, przyzwyczajona jestem do farszu z mielonego mięsa, ewentualnie z dodatkiem ryżu. Ale szarpana wieprzowina w kapuście? I to w ilości aż po brzegi? To po prostu spełnienie mokrego snu każdego miłośnika klasycznego street foodowego pulled porka! A żeby tego było mało to sos demi-glace ma w sobie tyle umami, że oszaleć można…Jedynym minusem jest to, że po wizycie w The Eatery na każde tradycyjne gołąbki będę już patrzeć z mocnym niedosytem 😉





A w klimatach street foodu pozostając kosztuję jeszcze dania szarpana wołowina/bułka maślana/domowe frytki/sos bbq (39 zł). Mięso znów jest bardzo soczyste i rozpływa się w ustach, w pieczywie czuć smak masła i prawdziwą chrupkość, dodatki w kanapce są dopasowane idealnie. Frytki są chrupiące z wierzchu i miękkie w środku, podane ze skórką – tak jak lubię najbardziej. No i ten sos bbq, w którym naprawdę czuć aromat wędzenia i śliwki. Niebo w gębie!




Obiad dopełniamy domowymi lemoniadami (14 zł) – w sam raz orzeźwiającymi i kwaskowymi.



To wszystko plus naprawdę sympatyczna i świetnie znająca kartę obsługa sprawia, że mimo braku zachwytów nad moją przystawką, daję The Eatery maksymalną notę. Takich zaskoczeń, szczególnie w polskiej kuchni, którą przecież znam doskonale, dawno nie miałam. A jeśli to zaskoczenie dotyczy fantastycznego i niepowtarzalnego smaku to wniosek musi być tylko jeden – trzeba tu przyjeżdżać choćby z drugiego końca miasta…a może i kraju? Moim zdaniem talent szefa kuchni Bartłomieja Trojanowskiego (wcześniej Kieliszki na Próżnej czy Rozbrat 20) jest niepodważalny i godny naśladowania. Och jak dobrze mieć taką jadłodajnię blisko…Wpadajcie koniecznie!!!




OCENA:  5 / 5




THE EATERY
Ostrobramska 73E
Warszawa

Komentarze

Popular Posts